Można oglądać telewizję lub internet i myśleć, że się myśli. Można jak Piłat mieć obok siebie żołnierzy, a nie mieć władzy nad samym sobą. Zewnętrzne znaki mogą tworzyć pozory i wcale nie muszą odpowiadać prawdzie. Królestwo Chrystusa objawiło się nie wtedy, gdy zepsuci ludzie włożyli Mu na głowę koronę z ciernia. Władza Chrystusa ukazała Jego moc, gdy trzeciego dnia po śmierci krzyżowej powstał z martwych.

+Veni Sancte Spiritus! 34 nd zw. B 21 listopada 2021

Dn 7,13-14; Ps 93; Ap 1,5-8; J 18,33b-37 Uroczystość Chrystusa Króla

Bracia i Siostry w Chrystusie!

Nasz Król Jezus Chrystus jest prawdziwym Synem Bożym i prawdziwym Człowiekiem. Jako człowiek został poniżony koroną z ciernia. Za co? Został upokorzony i wyszydzony za wierność człowieczeństwu. Istotą podobieństwa człowieka do Boga są dwie cechy. Pierwszą jest właściwe używanie rozumu, czyli szukanie prawdy, wyciągnie wniosków z przesłanek. Drugą cechą jest wolna wola. Zdolność do odpowiedzialnego wyboru. Odpowiedzialnego, czyli zgodnego z prawdą. Dlaczego zatem Jezus został upokorzony koroną z ciernia? Za głoszenie prawdy czyli odkrywanie przed ludźmi nieskończonej miłości Ojca niebieskiego. Za wyzwalanie ludzi z niewoli grzechu. A prawdziwa Jego korona jest niewidzialna. Jezus okazał się królem nie przez koronę, ale krzyż i pusty grób. Powiedział: Jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu.

Żyjemy w czasach zgiełku i zamętu. Prawda, które istnieje niezależnie od ludzkiego umysłu jest zamazywana przez setki ludzkich opinii, często nielogicznych i opartych na błędnych przesłankach. Prawdę się odczytuje, a nie tworzy, jak usiłują manipulować nami medialni inżynierowie operujący na ludzkich emocjach. My, uczniowie Chrystusa Pana szukamy prawdy, którą On nam objawił. Nie szukamy u Niego opinii o życiu i świecie. Szukamy u Niego jednoznacznej wykładni czym jest świat, życie, zbawienie, łaska Boża, grzech, sąd Boży, niebo albo piekło.

Chrystus Pan na to przyszedł na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Co to znaczy? Jezus jest królem miłości. Nie chodzi o emocje. Król miłości okazał się mocarzem ducha, gdy stoczył śmiertelny bój z demonami na drzewie krzyża. Paradoksalnie wygrał, gdy umarł. Wbrew rozumowi umierając odniósł zwycięstwo. Pokonał grzech, szatana i śmierć. Raz na zawsze zniweczył śmiertelne ukąszenie grzechu pierworodnego, którym wszyscy zostaliśmy zranieni. Odtąd, kto żyje w łasce Chrystusa może odnieść zwycięstwo nad pokusą, gdy kocha jak Jezus. Prawdziwe władztwo czyli królowanie Jezusa rozciąga się w przestrzeni ludzkiego sumienia czyli miejsca poznania prawdy oraz ludzkiego serca czyli wyboru zgodnego z wolą Boga.

W sobotę w Katowicach został beatyfikowany ks. Jan Macha. Księdzem był bardzo krótko, bo święcenia kapłańskie otrzymał 25.06.1939 roku, a życie odebrali mu Niemcy 3.12.1942 roku. Ksiądz Jan będąc wikariuszem w Rudzie Śląskiej pomagał rodzinom ludzi prześladowanych przez hitlerowców m. in. byłych powstańców śląskich. Razem z młodzieżą zbierali dla nich środki materialne, prowiant, pieniądze, kartki na żywność, która była racjonowana. Ten krąg osób zaangażowanych w pomoc coraz bardziej się rozszerzał. W kręgu działalności ks. Machy, jak obliczają historycy, mogło znajdować się kilka tysięcy osób. Okupanci niemieccy dostrzegli tak potężną akcję pomocy, aresztowali ks. Jana. Traktowali jak wroga swojego kraju. Jeden z gestapowców widząc, że ks. Jan nie pomstuje na znęcających się nad nim oprawców, powiedział o nim: „To jest albo święty albo idiota!”. Bo nie tylko cierpliwie znosi te cierpienia, ale błogosławi ich i dobrze życzy tym, którzy się nad nim znęcali. Został zamordowany, gdyż nie poddał się świadcząc miłosierdzie potrzebującym. Robił to wszystko jako kapłan posłuszny misji Kościoła. Wyrok śmierci otrzymał, bo nie podporządkował się prawu niemieckiemu. Jako chrześcijanin i jako kapłan ponad prawem stawiał sumienie.

Jezus króluje we mnie, gdy szukam prawdy i wybieram dobro według woli Boga. Na ile jestem Jego królestwem?