W 1665 roku z powodu epidemii dżumy zamknięto uniwersytet w Cambridge i odesłano studentów do domu. Wśród nich był również dwudziestotrzylatek nazwiskiem Isaac Newton. Wróciwszy na fermę do swej matki dumał, wydumał i opisał matematyczny rachunek zwany różniczką. Szanując matematykę, ja nawet dziś to ostatnie pojęcie rozumiem w sposób wesoły jako wyniczek z odejmowanka. Ale Newton pokazał, że czas wolny można przeżyć naprawdę twórczo.
+Veni Sancte Spiritus! 4 nd Wielkiego Postu rok A
J 9,1-41 22 marca 2020
Bracia i Siostry w Chrystusie!
W czwartą niedzielę Wielkiego Postu zwaną Laetare, czyli niedzielę radości Kościół wzywa nas, byśmy odetchnęli patrząc w nieodległą przyszłość liturgicznej Wielkanocy. Ten Wielki Post jest inny. Powiedzieć takie stwierdzenie, to nic nie powiedzieć. Od kilkunastu dni przeżywamy zmiany awaryjne naszych zachowań wskazane przez odpowiedzialnych za bezpieczeństwo Państwa i Kościoła. Może dzieci się cieszyły, że zostaną w domu. Może rodzice trochę mniej. Od przyjaciół wiem, że tryb szkolny jest dla dzieci i rodziców sporym wysiłkiem. Tęsknimy więc za Wielkanocą, łączymy z nią nie tylko nadzieję cudownego liturgicznego Triduum, ale pragnienie zmiany i wolności od koniecznych ograniczeń społecznych. Mówią: Zostań w domu. To zostaję. Co robić? Z tym pytaniem człowiek Boży idzie do swego Zbawcy, który nie wyjechał do ciepłych krajów, ale pozostał ze Swym Kościołem tu i teraz.
Jezu, jakże się cieszyć, gdy kazali zostać w domu, a tutaj za oknami powolutku z długiego (raczej jesiennego niż zimowego) snu budzi się przyroda?
Jezu, jakże się cieszyć, gdy na Mszę zachęcają zostać w domu i uczestniczyć przez media?
Jezu, jak zrozumieć obostrzenia dotyczące przyjmowania Komunii świętej, gdy jeszcze dwa tygodnie temu wszystko było takie śpiewne, wspólnotowe, doustne i oczywiste?
Co mówi nam dzisiaj Zbawiciel?
Przedstawia niewidomego od urodzenia, który zostaje uzdrowiony. On nie widział nic. Za to wiele słyszał o sobie i to obrzydliwych osądów. Jezus potrafił błotem zmieszanym ze śliną uzdrowić jego oczy, a woda z sadzawki Siloe dopełniła dzieła uzdrowienia. Nie oczyszczenia, bo ten człowiek nie przez grzech cierpiał na ślepotę. Uzdrowienia. A stało się to, aby się na nim objawiły sprawy Boże. (4) Potrzeba nam pełnić dzieła Tego, który Mnie posłał, dopóki jest dzień (…) Jak długo jestem na świecie, jestem światłością świata. (6). Pierwszą osobą, którą uzdrowiony ślepiec zobaczył był Chrystus Pan. Światłość świata ludzkich serc. Syn Ojca, który pełnił dzieła Ojca czyli przypominał o przedwiecznej miłości Boga, która została zapomniana, a przez grzech ludzi podeptana. Mając Chrystusa ciągle mamy przy sobie dzień, ale jak tragicznie wyglądają ci, którzy wiarę porzucili i pogrążyli się w beznadziei nocy?!
Duch Święty sprawia, że jesteś Bożym domem. Choć dziś może nie wejdziesz w progi świątyni, możesz być naczyniem Bożej miłości. Dla oka niewidzialna, dla ucha niesłyszalna miłość płynąca z serca Boga jest strumieniem Jego łaski, który w tobie może znaleźć swe spełnienie. Niewidomy zobaczył Miłość, która go uzdrowiła. Za darmo, bez obelżywego oskarżania o grzechy. Miłość jest niewidzialna, ale się uwidacznia. Dlatego, choć nie zbadasz jej w żadnym laboratorium, nie zobaczysz przy warsztacie precyzyjnego złotnika albo zegarmistrza możesz spotkać ją w swoim domu.
Tak mężu, w twojej żonie jest Chrystus! Ten czas jest po to, abyś to odświeżył, tym się zachwycił, a być może dopiero odkrył? Tak żono, w twoim mężu udziela ci się Chrystus Pan! Tak rodzino, jesteś Domowym Kościołem, a gdy się gromadzisz na medialnie przeżywaną Mszę świętą, modlitwę albo czytanie Pisma Świętego stajesz się elektrownią Królestwa Bożego.
Cieszyłam się na ten Wielki Post, choć w moich planach miał on wyglądac zupełnie inaczej. Miała być cotygodniowa Droga Krzyżowa, Droga Krzyżowa przez miasto, tak, jak co roku od ponad 20 lat, piękne, jak co roku Triduum…spowiedź zaplanowana na comiesięczne czuwanie, albo na rekolekcje… Moje plany…
Dzieci w domu już nie cieszą się z wolnego, bo to nie wcale nie ferie, wszyscy w swoich w domach, bo strach odwiedzać, żadnej Drogi z Krzyżowej, Msza święta przy telewizorze…Ale za kilka dni będziemy mogli iść na Mszę świętą, bo mamy zamówioną intencję !:) To znów moje plany..
Modlitwa rodzinna, na którą teraz bez problemu przychodzą wszyscy..
Ale może otrzymaliśmy ten czas, żeby docenić to, co mieliśmy na wyciągnięcie ręki? Żeby usłyszeć w końcu i wziąć do serca np. czytania wielkopostne, bo dopiero teraz, w takim kontekście otwierają nam oczy?
Cieszyłam się na ten Wielki Post, choć w moich planach miał on wyglądac zupełnie inaczej. Miała być cotygodniowa Droga Krzyżowa, Droga Krzyżowa przez miasto, tak, jak co roku od ponad 20 lat, piękne, jak co roku Triduum…spowiedź zaplanowana na comiesięczne czuwanie, albo na rekolekcje… Moje plany…
Dzieci w domu już nie cieszą się z wolnego, bo to nie wcale nie ferie, wszyscy w swoich w domach, bo strach odwiedzać, żadnej Drogi z Krzyżowej, Msza święta przy telewizorze…Ale za kilka dni będziemy mogli iść na Mszę świętą, bo mamy zamówioną intencję !:) To znów moje plany..
Modlitwa rodzinna, na którą teraz bez problemu przychodzą wszyscy..
Ale może otrzymaliśmy ten czas, żeby docenić to, co mieliśmy na wyciągnięcie ręki? Żeby usłyszeć w końcu i wziąć do serca np. czytania wielkopostne, bo dopiero teraz, w takim kontekście otwierają nam oczy?
Żeby przejrzeć…
Dziękujemy za te piękne słowa i przypomnienie, że jesteśmy w rodzinach Domowym Kościołem nie tylko w czasie spotkań Domowego Kościoła…
Z serca dziękujemy, Jezus jest Królem, Panem życia i śmierci, Jemu Chwała na wieki !
Pozwól mi Jezu ujrzeć Twoją Twarz.
Poślij mnie Panie do sadzawki Siloe bym obmyła oczy duszy , któych dotykasz swą łaską.
Staję przed Tobą Boże mój
w pokorze i posłuszeństwie.
One są moimi na nowo, świadomie przyobleczonymi szatami, teraz i na zawsze.
Poślij mnie tam, gzie wypelni się Twoja wola.
Badź uwielbiony Boże,
Ojcze nasz.