W koszyczkach do poświęcenia pokarmów nieodzownym pokarmem jest jajko. Dlaczego święcimy jajka? Są symbolem nowego życia. Rozłóżmy na czynniki proste znaczenie tego symbolu; jajko jest zalążkiem nowego istnienia. Aby ostatecznie wykluło się istniejące tam pisklę, potrzeba zbić skorupę. Wydobywa się maleńki ptaszek ze skorupki. Niepewnie wchodzi w nieograniczony skorupką świat, przestrzeń prawie nieskończoną. Zmienia się wszystko. Doczesność przechodzi w wieczność.
+Veni Sancte Spiritus! Zmartwychwstanie Pańskie 20 kwietnia 2025
Dz 10,34a-37-43; Ps 118; Kol 3,1-4; J 20,1-9
Bracia i Siostry w Chrystusie!
Przez ostatnie dni Kościół przemawiał do nas nie tylko obfitym słowem Bożym, ale i pewną wyraźną mową znaków, które w swoistym liturgicznym teatrze przypominały i sakramentalnie uobecniały wydarzenia paschalne. Słowo Boże przynosi nam dzisiaj znak surowej przyrody, kamień, który jest niemym, ale wyrazistym świadkiem walki życia ze śmiercią. Ewangelia św. Jana pokazuje, że grób Jezusa uczyniony w skalnej pieczarze traci swoje znaczenie; jego podstawowy sens został naruszony; oto kamień został odsunięty od grobowca. Jak to możliwe? Nie wiemy. Dlaczego tak? Również nie znamy odpowiedzi na to pytanie. Jednak Ewangelista stwierdza fakt: kamień od grobu został odsunięty. Wewnątrz, jak się można domyślać również coś się zmieniło, coś sprawia, że grób nie jest już grobem. Brakuje ciała Jezusa. Pozostały płótna, którymi owinęli Go Józef z Arymatei i Nikodem, jest chusta, którą położyli na twarz Chrystusa. Może w powietrzu unosi się jeszcze zapach niektórych ziół, którymi wstępnie natarli Jego ciało? Ale samego ciała nie ma. Grób nie jest już grobem. Straży brakuje, choć skalną bramą opieczętowano wejście do grobu i przecież postawiono zbrojnych strażników.
Świadkowie pustego grobu to raptem trzy osoby. Najpierw Maria, potem Piotr i wreszcie Jan. Maria jest przestraszona i wstrząśnięta. Piotr wchodzi jako pierwszy do grobu, rozgląda się i nic nie rozumie, a Jan – jak napisano – ujrzał i uwierzył, czyli widzi i dostrzega. Wszyscy mogą powiedzieć jedno: grób nie zawiera ciała Chrystusa. Co to oznacza?
Po pierwsze, nie ma żadnego bezpośredniego świadectwa zmartwychwstania Chrystusa Pana. Ewangelia nie jest rekonstrukcją zdarzeń. Ale On powstał z martwych, przeniknął równo złożone płótna, wyszedł z grobu. To wielka tajemnica Boga, który stał się człowiekiem, w jaki sposób i o której godzinie Jego nieśmiertelna dusza na nowo złączyła się z ciałem i cały Chrystus opuścił grób.
Po drugie, stało się coś, czego straże i zwolennicy śmierci Jezusa zupełnie nie przewidzieli. Po żołnierzach nie ma śladu, bo dostrzegli, że głaz odwalił się sam, a wewnątrz nie było ciała. Nawet najlepsza stal tarczy, hełmu i lancy nie obroni żołnierza przed przerażeniem serca.
Po trzecie; przyjaciele i znajomi Jezusa widząc znaki pustego grobu, zwiniętych płócien wzajemnie uzupełniają się swoimi relacjami. Dociera do nich, że On żyje, jak zapowiadał i jak mówiły o Nim prorockie pisma. W psalmie 16 modlimy się słowami: Dlatego się cieszy moje serce, dusza się raduje, a ciało moje będzie spoczywać z ufnością, bo nie pozostawisz mojej duszy w Szeolu i nie dozwolisz, by wierny Tobie zaznał grobu. Ukażesz mi ścieżkę (do) życia, pełnię radości u Ciebie, rozkosze na wieki po Twojej prawicy (ww. 9-11). Podobnie Ps 30 mówi: Panie, dobyłeś mnie z Szeolu, przywróciłeś mnie do życia spośród schodzących do grobu…(w. 4). W uczniach Jezusa powoli wraca wiara w moc Jego słowa oraz w sens tego, co zrobił umierając na Krzyżu. Bardzo nieśmiało dociera do nich prawda, że On żyje, że On naprawdę wrócił do życia.
Po czwarte, moja i twoja wiara w zmartwychwstanie Jezusa z Nazaretu, który okazał się prawdziwym Synem Bożym jest faktem w roku Pańskim 2025 od Jego Narodzin. Wiara ta została nam przekazana przez Kościół, jeden, święty, powszechny i apostolski. Dzięki niemu pragniemy szukać Jezusa na ścieżkach naszego życia i stosować na co dzień miłość Boga i bliźniego. Grób jest pusty, a Jezus żyje w nas i pośród nas. Niech wielkanocny pokój napełni wasze serca!