Szukam owocu na tym figowcu

 

Przed lawiną taternicy ostrzegają: „Gdy nadchodzi lawina należy stawiać szerokie kroki z rękami rozłożonymi na bok i starać się utrzymywać na powierzchni. Gdy lawina już ustanie, należy zamknąć usta i rozłożyć ręce przed twarzą, aby otworzyć sobie przestrzeń na powietrze”. Przed burzą na jeziorze policja ostrzega: „Jak najszybciej wyjdź na ląd i oddal się od rzeki czy jeziora na co najmniej kilkanaście metrów”. Przed pożarem w lesie strażacy ostrzegają: „Jeżeli ściółka dopiero zaczyna się tlić i w Twojej ocenie jesteś w stanie stłumić ogień podejmij taką próbę. Jednak nie ryzykuj, gdy nie będziesz pewien czy dasz radę”. Przed śmiercią wieczną bez osobistego nawrócenia ostrzega nas Jezus: „Jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie”.

+Veni Sancte Spiritus!                                                                                   3 nd WP 23 marca 2025

Wj 3,1-8a-13-15; Ps 103; 1 Kor 10,1-6.10-12; Łk 13,1-9

Bracia i Siostry w Chrystusie!

Niebezpieczeństwo. Groza ludzkich doświadczeń. Boimy się, i słusznie, gwałtownej śmierci. Słowo Boże, którym dobry Bóg nas dzisiaj porusza dotyczy Jego bliskości i naszej przemiany życia. Naszego nawrócenia. Od samego początku Bóg nie chce naszego wiecznego zatracenia i życia w pustce, ale pragnie więzi i relacji, która przynosi szczęście.

Kiedy Mojżesz pasie owce swojego teścia na pustyni dostrzega dziwny krzew. Ogień rozłożył się na całości gałęzi, widać języki ognia, bije ciepło od krzewu, ale ten nie spala się, nie obumiera w swej strukturze, lecz trwa nieporuszony. Przed takim znakiem zadrży serce każdego. Do tego Mojżesz słyszy z krzewu dochodzący głos, by zdjął sandały, bo ziemia, na której stoi jest święta. Mojżesz doświadcza bliskości Boga, który zawiesił prawa przyrody, by zamanifestować swoją potęgę. Bóg z gorejącego krzewu przedstawia się: JESTEM, KTÓRY JESTEM. Bóg jest. Bóg, który jest. Jego JESTEM oznacza KOCHAM.

Św. Paweł pisze współbraciom w Koryncie, że wszyscy uciekający z Egiptu z Mojżeszem „pili z towarzyszącej im duchowej skały, a skałą tą był Chrystus”. Co znaczą te dziwne słowa? Paweł przywołuje historię o skale i źródle wody na pustyni, aby Koryntianie oderwali się od myślenia wyłącznie o sobie, aby przestali źle używać wolności, zerwali z grzechem, aby się nawrócili do Chrystusa, który daje prawdziwą wolność.

Czy w ewangelii Jezus nas straszy? Albo może inaczej: dlaczego Jezus nas straszy gwałtowną śmiercią? Przywołuje katastrofę budowlaną, gdy wieża zawaliła się i zginęło 18 ludzi. Dalej Jezus przywołuje też zbrodnię Heroda Antypasa, który dokonał rzezi na pielgrzymach z Galilei, gdy składali w świątyni swoje ofiary. Czy przyszło to na nich jako kara? Jezus odżegnuje się od takiego myślenia. Bóg nie jest mścicielem. Ludzkie grzechy otrzymają swoją odpłatę, lecz póki trwa nasze ziemskie życie, mamy szansę uniknąć nadchodzącego sądu. Podstawą jest nawrócenie. Człowiek zwrócony sercem ku Bogu, jest gotowy do śmierci. A Jezus jest cierpliwym Ogrodnikiem, który wykracza poza swe obowiązki troski o rośliny i prosi Ojca o czas dla nas na wydanie dobrego owocu. Nawracać się to słuchać Chrystusa, przyjmować Jego sposób myślenia, starać się kochać tak, jak On tj. nawet modlić się za swoich nieprzyjaciół, wydawać owoce przemiany życia. Już dwa tygodnie Wielkiego Postu za nami. W czym udało Ci się bardziej poznać Chrystusa, przyjąć Jego myślenie i zmieniać swoje postawy?

Dodaj komentarz