Jeżeli ktoś wejdzie przeze mnie, będzie zbawiony
Niedawno widziałem brązowe owce. Obserwowałem je z daleka i na początku myślałem, że to kozy. Mój przyjaciel, który niedaleko ich wypasu postawił domek letniskowy, wyprowadził mnie z błędu; to nie były kozy, ale prawdziwe owce, zwane kameruńskimi, bo rasa ta pochodzi z Afryki. Są niewysokie, płochliwe, wytrzymałe i płodne. Dotarło do mnie, że potrzebujemy kogoś, kto nawet w pozornie prostych obserwacjach świata może pokazać nam, że tkwimy w błędzie i życzliwie pokaże właściwy obraz rzeczywistości. Tym bardziej potrzebujemy przewodnika i stróża tych znaczeń, których nie uchwyci się nawet na drugi rzut oka. […]