Stan gotowości

 

Mówią nam bracia żyjący na Czarnym Lądzie No hurry in Africa. Patrzą na nas, przybyszów z północnej półkuli ziemskiej ze współczuciem, iż ciągle się spieszymy. Mówią ciekawe stwierdzenie: wy macie zegarki, a my mamy czas. Wszakże my i oni niezależnie od podejścia do czasu wiemy, że czas należy do Boga. Różnimy się w sposobie przyjmowania tego niepojętego daru. […]

Trzymać i puścić

 

Dostatnio ubrany mężczyzna wpadł do fontanny. Podnosił się cały mokry i ciągle przewracał na śliskim podłożu. Tym bardziej nie mógł stamtąd wyjść. Ludzie wołali: – Pan da rękę! Panie, chwyć się pan mojej ręki! – Ale on nie chciał nikomu dać ręki. Wreszcie ktoś powiedział: – Panie, weź pan moją rękę! O dziwo, mężczyzna spojrzał i wyciągnął ramię. Zaraz znalazł się poza fontanną. W czym był problem? Wyciągnięty z fontanny bogaty pan przyzwyczaił się do brania, a nie do dawania. […]

Lampa i oliwa

 

Z jaką lampą przyszedłem dzisiaj do kościoła? Nie chodzi o sprzęt elektryczny przyniesiony ze sobą. Rzecz dotyczy wiary i modlitwy, a konkretniej mojego sposobu szukania i znajdywania Boga. Może lampa mojej wiary nieduża, ale dzielnie oświecająca kroki moich codziennych wyborów, zgodnych z wolą Bożą? Może wyobijana wątpliwościami, ale ciągle święcąca zaufaniem? Każdy z nas jest jak panna z dzisiejszej przypowieści. Pytanie czy z tej grupy rozsądnych czy tych, którym rozsądku zabrakło. […]

Bieg przez serce

 

Długodystansowcy dobiegli do kresu. Święci ukończyli swój bieg miłości każdy w swoim czasie, narodzie, miejscu życia, sposobie przemieszczania się ku mecie. Peleton był i jest ciągle długi, nieskończenie wielki dla tych, którzy zdecydowali się na drogę ośmiu błogosławieństw. […]

Parafialny czyli nasz i mój

 

Woda bez ryby to wciąż woda, ale ryba bez wody jest niczym. Gleba bez drzewa jest nadal glebą, ale drzewo bez gleby jest niczym… Bóg bez ludzi to wciąż Bóg, ale człowiek bez Boga jest niczym. Dlatego nigdy nie oddalajmy się od Boga. To jest nasze źródło życia (Ps 36, 9). […]

Spryt ewangeliczny

 

Od dawna kąśliwa głupota przegrywa ze sprytem. Pani Nancy Astor powiedziała kiedyś do Winstona Churchilla: Gdyby pan był moim mężem, podałabym panu herbatę z trucizną.

Brytyjski premier odpowiedział jej bez zbędnego namysłu: Gdybym był pani mężem, wypiłbym ją. […]

Do nieba wyjściowo czyli bezcenny strój weselny

 

Po czym poznać, że nie ma pośród nas królowej brytyjskiej, czcigodnej Elżbiety II? Nie tylko po braku policjantów i dziennikarzy na służbie. Przede wszystkim po braku eleganckiego kolorowego kapelusza, którym dostojna monarchini Zjednoczonego Królestwa podkreśla swój wdzięk i powagę nadanego jej urzędu. W czasie II wojny światowej księżniczka Elżbieta Windsor służyła w pomocniczej służbie terytorialnej kobiet i nosiła – jak wszyscy – mundur, a na głowie czapkę. Każdy strój pasuje królowej, gdy nosi go jako znak służby i szacunku. […]

Oddawanie plonu

 

Na zdjęciu znakomity pojazd sportowy, czerwone jak ogień Ferrari. Ktoś pyta właściciela: – Wie pan, ilu można wykarmić ludzi za równowartość pańskiego auta?

Właściciel odpowiada: – Tak, pracowników fabryki samochodów, jego komponentów, mechaników, osób, które pracują w punktach sprzedaży jak i na stacjach benzynowych. Zatem ludzi, którzy otrzymują sprawiedliwe wynagrodzenie za swoje umiejętności, a nie za to, że po prostu istnieją. […]

Dziecko Boże Wincenty

 

Paryskie ulice sennie opustoszałe. Tam i ówdzie słychać już pianie koguta. W ciszy poranka widać samotną postać przygarbionego księdza. Jego twarz poorana bruzdami, usta szepczą modlitwę. Podchodzi przed kamienne schody prowadzące do kościoła. Podnosi zawiniątko w kocyku. Zabiera czule niemowlę podrzucone przez matkę, która wstydziła się wychować dziecko jako panna. Kolejne ocalone przed aborcją, trafi do przytułku. […]