I wyszedł zmarły, mając nogi i ręce przewiązane opaskami

 

Na piachu, skąpane w słońcu piramidy stoją od kilku tysięcy lat. Są grobami faraonów. Długo budowało je bardzo wielu ludzi. Mnóstwo z nich zginęło w trakcie budowy. Groby są pomnikiem śmierci. Tragicznym krzykiem istnienia, które się fizycznie skończyło. Dzisiaj po ciałach faraonów pozostały zmumifikowane szczątki, po ciałach robotników nie ma praktycznie śladu. Wszyscy kiedyś powstaną z martwych, choć pewnie ani faraonowie ani robotnicy nie myśleli tak o sobie.

+Veni Sancte Spiritus! 5 nd WP 26 marca 2023

Ez 37,12-14; Ps 130; Rz 8,8-11; J 11,1-45

Bracia i Siostry w Chrystusie!

Liturgia Słowa prowadzi nas dzisiaj do grobu, a nawet do kości, których nie trzeba się bać. W pierwszym czytaniu prorok Ezechiel kreśli wizję suchych kości, które się nagle poruszają, przyodziewają w mięśnie, ścięgna i skórę stając na nowo żywymi ludźmi. Jakby odwrócono proces gnicia ciał ludzkich. Ta wizja prorocka o wyschłych kościach jest zapowiedzią odzyskania życia przez naród żydowski. Bóg przekonuje, że nowe życie i przyszłość Żydów stoją przed nimi otworem, że zostaną wyprowadzeni z niewoli babilońskiej. Pan sprowadzi ich do Ziemi Obiecanej, uzdolni ich do słuchania słowa dając im Ducha i nowe serce. Kiedy w roku 538 r. król Cyrus pozwoli Izraelitom wrócić do Jerozolimy spełni się ta niezwykła i obrazowa obietnica grobu, który został otwarty.

Słowami Psalmu 130 błagamy Pana pokutnie, by wydobył nas z głębokości, z otchłani grzechu, aby ocalił nas od śmierci wiecznej. Ponad bólem, rozpaczą jest bowiem ufność w miłosierdzie Boga. Z każdej głębokości grzechu On może nas wyprowadzić ku światłu łaski.

W liście do Rzymian św. Paweł z mocą głosi, że Bóg przywraca do życia śmiertelne ciała. Jeśli Chrystus mieszka w człowieku, „duch jest usprawiedliwiony” i ma życie, mimo że ciało obumrze. Warunkiem jest zamieszkiwanie Chrystusa Pana w człowieku.

Wreszcie docieramy do Ewangelii, gdzie ten grób i to ciało są elementem najważniejszym w dzisiejszym słowie Bożym; chodzi o Łazarza – jego śmierć i cudowne wskrzeszenie przez Jezusa. Ewangelista Jan kreśli nam opowieść o przyjaźni i jej konsekwencjach. W V niedzielę Wielkiego Postu głoszona jest w Kościele opowieść o śmierci i wskrzeszeniu Łazarza. Tydzień potem usłyszymy Mękę Pańską. Ewangelia o Łazarzu toczy się jakby w trzech miejscach; najpierw poza Judeą, gdzie Jezus otrzymuje wiadomość o chorobie Łazarza, następnie w drodze do Betanii oraz w samej Betanii przy grobie Łazarza. Trudno określić siłę więzów przyjaźni, która łączyła Jezusa z Marią, Martą i Łazarzem. Zadziwia też, że choć siostry proszą Jezusa o pośpiech w przybyciu do chorego brata, Mistrz jakby się spóźnia. Wyrzuca to Jezusowi Marta, gdy wreszcie dotarł: Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł. Nie obraża się jednak na Jezusa, ale wciąż Go motywuje do działania: Lecz i teraz wiem, że Bóg da Ci wszystko, o cokolwiek byś prosił Boga. Marta ma niemałą wiedzę o zmartwychwstaniu umarłych w dniu ostatecznym. Dysponuje wiedzą. Jezus czeka nie na wiedzę, ale na wiarę. Wiedza o śmierci i zmartwychwstaniu w niczym nie zmniejszy bólu i smutku po stracie brata. Jezus pyta ją o wiarę: Wierzysz w to, [że Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem]?. Gdy Marta mówi „tak”, Jezus wzruszony wskrzesza Łazarza. Płacze, bo uczestniczy w bólu rozstania. Jezus zaprzyjaźniony z Łazarzem jako człowiek opłakuje jego życie, jako Bóg przywraca mu życie.

O przyjaźni z Bogiem ciekawie pisał św. Ireneusz: „Pan nasz, Słowo Boże, najpierw przyciągnął ludzi do służby Ojcu, a potem uwolnił tych, którzy byli Jemu poddani, jak to sam powiedział swoim uczniom: „Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego„. Bo przyjaźń z Bogiem darzy nieśmiertelnością tych, którzy ją zdobywają (…) Ci, którzy chodzą w świetle, nie oświecają przecież światła, lecz światło ich oświeca i opromienia. Oni sami nic nie przydają światłu, otrzymują zaś od niego to dobrodziejstwo, że poruszają się w jego blasku”.

Jesteśmy przyjaciółmi Jezusa, specjalisty od wydobywania życia z grobu śmierci. W Nim nadzieja.

Dodaj komentarz