W zielonej i ciepłej Grecji w mieście Patras stał pewien dom. Z daleka było widać, że mieszkają w nim bogaci domownicy. Budynek był kamienny, okazały, ozdobiony rzeźbami, na ścianach płożyły się zielone pędy winorośli. Jedno dało się również zauważyć-panowała w domu cisza. Brakowało dziecięcego śmiechu, radosnych głosów męża i żony. Małżonkowie zamieszkujący ten dom, choć majętni cierpieli wskutek braku dzieci. Modlili się gorliwie z wiarą o dar potomstwa. Wreszcie w roku 270 po Chrystusie dało się słyszeć płacz niemowlęcia i szczęśliwe głosy rodziców. Narodził się chłopiec, na chrzcie rodzice nadali mu imię „Mikołaj”. Rodzice nie mieli już więcej dzieci, ale Mikołajowi przekazali swą żywa wiarę w Boga, prawość serca i ofiarność. Gdy umarli, Mikołaj ukochawszy Chrystusa całym sobą został kapłanem. Mając zasobny dom po cichu, ale skutecznie dzielił się tym, co posiadał pamiętając ewangeliczne zasady dobroczynności: dawać po cichu i odpowiednie dla potrzebującego dary. […]