Blog

Maryja zniknęła z ziemi po śmierci bez naruszenia swojej cielesnej powłoki

 

 

Widzicie ten uśmiech młodziutkiej Miriam? Widzicie ten błysk w oku leciwej Elżbiety? Na chwilę dom Zachariasza w Ain Karim stał się niebem. Miriam i Elżbieta wiedzą dlaczego. Duch Święty dmucha w serce Elżbiety światło, które wcześniej tchnął w serce Miriam w Nazarecie. W ułamku sekundy Elżbieta poznaje, że Bóg nawiedza progi jej domu, będąc zamkniętym jako Dzieciątko w łonie Miriam. […]

Przyjdzie do mnie, pociągnięty miłością Ojca

Też tak macie? Kiedy kończy się modlitwa kapłana tzw kolekta na początku Mszy świętej, jako wspólnota odpowiadamy Amen. I siadamy. O co pytam z tym „Też tak macie?”? O głowę. A dokładniej: co do tej głowy teraz wpuszczasz? Za chwilę bowiem lektor odczyta słowo Boże pierwszego czytania. Czy w twojej głowie nie następuje przegląd usłyszanych wiadomości i komentarzy dnia? Bo w mojej, przyznam ze wstydem, niekiedy tak. […]

Zabiegajcie o pokarm na życie wieczne

 

Powiedzieć o Mszy świętej, że jest przystankiem to praktycznie nic nie powiedzieć. Słowo to bowiem jako podstawowe znaczenie wyraża miejsce oczekiwania na środek transportu. Większość z nas nie stoi, a siedzi. Nie patrzymy też w kościele na zegar i rozkład jazdy, bo nie o tramwaj czy autobus tutaj chodzi. A jednak! Gromadzimy się i przystajemy raz na siedem dni w świątyni, aby zaczerpnąć mocy na dalszą drogę. […]

Aby oni się najedli

Co jest w życiu ważne? Co robić, aby być szczęśliwym na wieki? Jak wygląda niebo? Jak uwolnić się od różnych chorób i cierpień? Pięć tysięcy mężczyzn oraz kilka tysięcy kobiet takie stawiało sobie pytania idąc na spotkanie z Jezusem nad jeziorem galilejskim. Nas jest na pewno mniej. Przypuszczam, że przychodzimy jak oni, by w sercu stawiać Chrystusowi ważne dla nas pytania. […]

Pójdźcie wy sami osobno na pustkowie

 

Jak długo na Wawelu, Zygmunta bije dzwon, tak długo w sercach naszych, brzmi jego dźwięczny ton”. Parę dni temu wybrzmiał nasz królewski dzwon zaznaczając, że wisi i bije już od pięciuset lat. Donośnie zaznacza, że potrzebujemy zatrzymać się na refleksję o przeszłości, by nie przegrać przyszłości. Odpocząć pięknem polskich świętych, mądrością polskich królów, odwagą polskich wodzów, mrówczą pracą polskich matek i ojców. […]

Nie wdziewajcie dwóch sukien

 

Dwóch znajomych połączyła pasja strzelecka. Mężczyźni w sile wieku zajęli się strzelaniem do celu. Obaj są mężami i ojcami rodzin. Kiedy przyszło im jechać na zawody strzeleckie na północ kraju, w samochodzie wiele ze sobą rozmawiali. Nadszedł moment wygaśnięcia tematów, zapadła naturalna cisza. Jeden z mężczyzn wyraził swoją wiarę: – Wiesz ja skorzystam z tej ciszy, aby pomodlić się różańcem. Na to drugi się uśmiechnął: – Nie ma sprawy. Mam tutaj swój różaniec podręczny, możemy modlić się razem. […]

Powątpiewali o Nim

 

Zdziwić może przyroda, gdy w lipcu pada śnieg, a z nieba bije grad wielkości 6 milimetrów. Zadziwiają dojrzałością zwierzęta, które potrafią być sobie wierne całe życie jak samiec i samica pingwina królewskiego. Okazuje się, że ludzi zdziwić może ich Rodak, który z przekonaniem i spokojem kieruje do nich w synagodze przekaz dotyczący Boga i życia z Nim. Zamiast się cieszyć, potrafią jednak w Niego powątpiewać i lekceważyć.

[…]

Osłupieli ze zdumienia

 

Niedawno przeczytałem taki wpis w medium społecznościowym, z którego korzystam. Ktoś napisał: „Przed chwilą dzwoniła koleżanka. Znamy się ze studiów i mówi: „Basia, pomódl się za mojego Henia, stan krytyczny. I daj proszę na mszę.

Jak to? -zapytałam. Przecież oboje jesteście niewierzący.

Usłyszałam płacz i słowa:-Kto prosi, wraca do Boga. […]

Nastała głęboka cisza

Brat Albert Chmielowski – była to natura bardzo bogata, wszechstronnie uzdolniona. Zapowiadał się jako znakomity malarz, był ceniony przez wszystkich mistrzów pędzla, którzy na zawsze pozostaną w pamięci naszego narodu jako przedstawiciele wielkiej sztuki. Wiemy, że była to jeszcze i dlatego natura bogata, że nie szczędził siebie. Dał tego dowód, gdy jako niespełna 20-letni młodzieniec wziął udział w Powstaniu Styczniowym. Wszystko postawił na jedną kartę dla miłości Ojczyzny. Miłość Ojczyzny wypaliła na nim dozgonny stygmat: pozostał kaleką do śmierci, zamiast własnej nogi, nosił protezę. […]

Nasienie kiełkuje i rośnie

 

Rozmowa dwóch dorosłych mężczyzn schodzi na temat wiary. Jeden z nich mówi, że nie wierzy w Boga. Drugi mówi, że jest wierzący. Nie przekonuje pierwszego do wiary, nie podaje dowodów na istnienie Pana Boga. Mówi spokojnie: „Kiedyś, gdy przyciśnie cię nieszczęście, twoja duszyczka zwróci się do Boga. A poza tym, wierzę, że Pan Bóg wierzy w ciebie”. Pierwszy mężczyzna nie odpowiada nic. Płacze. […]