Blog

Miłujcie nieprzyjaciół

 

Jak to możliwe, aby kochać nieprzyjaciół? Rzeczy niesłychane. Niejeden umysł od razu kasuje takie wezwanie, bo to przecież nieżyciowe, nie dla nas, nie na dzisiejsze czasy. Ile już razy nasze uszy słyszały słowa Jezusa o miłości nieprzyjaciół, ale nie usłyszały tego, o co Mu chodzi? Ile razy słowa o miłości nieprzyjaciół odbiły się niejako od naszych uszu i nie miały szansy zostać przyjęte przez serce? […]

Wasza nagroda w niebie

 

Pliki studolarówek spięte gumkami. Oczy rejestrują takie zdjęcie. Jak to we mnie działa dalej? Głowa podpowiada, że to bardzo wielki materialny potencjał. Włączają się uczucia i podszeptują, że tutaj może być ogromne szczęście. Sumienie przypomina o Bogu w Trójcy Jedynym i uświadamia, że te pliki studolarówek naprawdę są zadrukowaną makulaturą ze znakiem wodnym, która może spłonąć w ciągu paru chwil. […]

Odtąd ludzi będziesz łowił

Bez smartfonów, krótkofalówek, dronów. Bez atestu o bezpieczeństwie sprzętu rybackiego. Bez gumowych butów, jaskrawych peleryn, rękawic i ochraniaczy na łokciach. Za to z łodzią żeglowną, wiosłami, żaglami, sieciami i zmęczonymi rękami wracali galilejscy rybacy z nocnego połowu. Kto z nich przypuszczał, że zachęta Jezusa do nowego połowu całkowicie odmieni ich życie? […]

Trzeciego dnia odbywało się wesele

 

Na początku nowego roku kalendarzowego, gdy uczymy się pisać u końca daty cyfrę „22” niejednemu z nas towarzyszy niepewność a może i lęk: co będzie dalej? Znalazłem ciekawy obrazek ilustrujący ten temat. Dwa gryzonie prowadzą rozmowę:

– Czy nie boisz się tego, co przyniesie rok 2022? Przecież wszystko jest takie niepokojące…

– Myślę, że przyniesie kwiaty.

– Tak? Skąd wiesz?

– Ponieważ sadzę kwiaty. […]

Jesteś moim Synem umiłowanym

Nie było w tamtych czasach dowodów osobistych, legitymacji, paszportów. Nawet gdyby były, brakowałoby w nich zapisu kim jest Jan. On sam prawie o sobie nie mówi, ale kieruje uwagę ku Temu, którego nawet trudno opisać. Jan mówi: Ten, który ma przyjść ma taką siłę, że może godzić żywioły wody, wiatru i ognia. […]

Bogiem było Słowo

 

Cóż więc wtedy zobaczymy? Niech wam odpowie Ewangelia: „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo”. Oto staniesz u źródła, z którego otrzymałeś dotąd parę kropel. Oto ujrzysz odsłonięte światło, którego jeden promień przez zakola i załamania dotarł do pogrążonego w mrokach twego serca. By móc je zobaczyć i nie zginąć, zostaniesz oczyszczony” (św. Augustyn). […]

I znaleźli Maryję

 

Co to będzie? Co się stanie? Czy nastąpi koniec świata? W tradycji chrześcijańskiej istnieje przekaz, że takie pytania zadawali sobie niektórzy ludzie w dniu 31 grudnia roku Pańskiego 999; bali się, że to właśnie teraz nastąpi koniec świata. Dlatego papież Sylwester II nakazał otwarcie kościołów Rzymu, aby można było tam wejść i oddać Bogu swój lęk. Kiedy 1 stycznia roku 1000 nie nastąpił koniec świata, niektórzy ludzie napełnili się radością, tańczyli i śpiewali. Z czasem utrwalił się zwyczaj radosnego obchodzenia Nowego Roku. […]

Po trzech dniach odnaleźli Go

 

Pewnie by się zdziwili Maryja z Józefem, gdyby w dniu swego ślubu dotarł do nich anioł z wiadomością, że po zakończeniu ziemskiego życia ich wizerunki zapełnią świątynie na wszystkich kontynentach. Uznaliby to za żart lub psotę. Tymczasem plany Boga są ponad ludzki rozum. […]