Blog

Cieszcie się ze mną

 

Chociaż jest już po czterdziestce, mówi o sobie, że żyje dopiero dwadzieścia cztery lata. Mimo, że jest mężem i ojcem mówi o sobie, że jest dzieckiem. Chciałbyś poznać jego imię? Nie podam. Ale on chętnie by siebie nazwał opisowo: „Nawrócony grzesznik”. Życie rozpoczął dopiero po prawdziwym spotkaniu z Jezusem, gdy otworzył się na Jego miłosierdzie, dojrzawszy i wyznawszy swój grzech. Dotąd alkohol odbierał mu wolność, relacje i samego siebie. Spotkawszy Jezusa miłosiernego przestał ledwie istnieć, zaczął żyć. A gdy po latach ożenił się i urodziła się im córeczka, poczuł, czym jest radość, z jednego grzesznika, który się nawraca. […]

Nie może być moim uczniem

Premier Winston Churchill dnia 13 maja 1940 roku, w inauguracyjnym przemówieniu przed Izbą Gmin wygłosił krótkie, ale znaczące przemówienie, w którym jedno szczególnie zdanie poruszyło ludzi: „Mogę wam obiecać tylko krew, znój, łzy i pot”. Takim sposobem zaczęły się najlepsze lata w politycznym życiu jednego z najwybitniejszych mężów stanu Wielkiej Brytanii. […]

Nie zajmuj pierwszego miejsca

 

Niektórzy historycy wyciągnęli wnioski o tym, jakie wartości, na przestrzeni różnych epok ludzie cenili najbardziej. Miarą tych wartości, był lęk, aby tego nie utracić. W starożytności ludzie najbardziej bali się utracić HONOR. W średniowieczu – ZBAWIENIE. W nowożytności – WOLNOŚĆ. Współcześnie ludzie najbardziej lękają się utracić WYGODĘ. […]

Są ostatni, którzy będą pierwszymi

Ani otwarte, ani zamknięte, ale ciasne, czyli wymagające czujności: wejście do nieba. Jest w naszym zasięgu, bo Jezus otworzył drzwi do Ogrodu Eden, zatrzaśnięte przez grzech pierworodny. Zbawienie zostało nam dane w Osobie i Wydarzeniu zbawczym Jezusa, w Jego Wcieleniu i Odkupieniu. Jest darem, nie jest przymusem. Jest wyrazem największej Bożej miłości, która szanuje wszakże naszą wolność i można je odrzucić. […]

Pragnę, aby ogień na ziemi już zapłonął

Na całym świecie co trzy minuty ginie chrześcijanin tylko dlatego, że należy do Chrystusa. Ewangelia Jezusa zmusza ten świat do opowiedzenia się za Bogiem lub przeciw Bogu. Za życiem poczętym lub przeciw niemu. Za małżeństwem mężczyzny i kobiety albo za niezgodnymi z naturą związkami. Uczniowie Jezusa żyjąc wiernie i konsekwentnie, rozbijają iluzje pokoju budowanego na pozorach prawdy, wygodzie, dobrobycie czy maksymalizacji materialnego zysku. […]

I zapalone pochodnie

 

Noc jest brakiem światła, który przemija wypełniany jasnością wschodzącego słońca. W Polsce najkrótszą noc można zaobserwować w najdalej na północ wysuniętym punkcie – przylądku Rozewie. Podczas przesilenia noc trwa tam tylko ok. 6 godzin i 40 min. Noc jest symbolem niewiedzy i zagubienia. Ani dla Polaków ani dla ludów Starego Testamentu noc nie jest problemem, jeśli otwierają się na wewnętrzne światło dane im przez Boga. […]

Strzeżcie się wszelkiej chciwości

 

Po co to wszystko? Dokąd ten świat zmierza? Po co się trudzić, skoro i tak kiedyś zgasnę jak świeca, a ludzie imitując nieśmiertelność duszy zapalą mi świeczkę? Takimi słowami współczesny Kohelet mógłby oddać to, co napisał krytyczny mędrzec z III wieku przed Chrystusem. Tamten wydobywa z siebie rozdarcie między sensem i bezsensem życia. Nie zna jeszcze prawdy o powstaniu z martwych. […]

Naucz nas modlić się

 

Widzieli jak się modli. Zachwycał ich entuzjazm Jezusa podnoszącego ręce do Ojca i półgłosem wypowiadającego słowo Abba, drogi Ojcze. Apostołowie zapraszają nas dzisiaj na lekcję chrześcijańskiego ABC modlitwy. Nie oni prowadzą ten wykład; wychowawcą modlitwy jest Jezus. Wychowawcą, nie nauczycielem, bo nim o modlitwie opowie, osobiście nią żyje. Modlitwy bowiem nie da się nauczyć, modlitwa jest nieustannym wychowywaniem serca do spotykania Boga. […]

Marto, Marto

Było samo południe, najgorętsza pora dnia, kiedy Abraham siedział u wejścia do swego namiotu. W takiej porze dnia nikt nikogo nie odwiedza ze względu na skwar. O tej porze nic się nie powinno wydarzyć. Bóg – Pan czasu – odwiedza bezdzietnych małżonków Abrahama i Sarę, zostaje przez nich gościnnie przyjęty i składa obietnicę: Saro, za rok będziesz pieścić syna. […]

Podszedł do niego i opatrzył mu rany

 

Mówią, że miłosierdzie jest postawą trzykrotnej otwartości: najpierw człowiek ma otwarte oczy, aby widzieć komu pomóc; potem człowiek ma otwarte ręce, aby gotowe były nieść pomoc, wreszcie człowiek ma otwartą kieszeń, gdy jest potrzebne wsparcie finansowe. A początkiem tej miłosiernej otwartości jest wrażliwość serca, które w potrzebującym człowieku dostrzega bliźniego. […]