Trwajcie we Mnie

 

Kiedyś spotkałem francuskiego kapłana, który na długo nim został księdzem, bardzo się w życiu pogubił. Utracił wiarę, poszukiwał spełnienia i szczęścia w kulturze Dalekiego Wschodu. Wyjechał do Tybetu. Został lamajskim mnichem, który modlił się bezmyślnie, bezwolnie, bezosobowo. Potrafił się wznosić w powietrzu. Potrafił odbierać cudzy fizyczny ból przez położenie swej ręki. Nie potrafił kochać. […]

Znam owce moje

 

Biada, gdyby znaleźć się nocą w lesie bez latarki i dobrych butów. Jeszcze gorzej, kiedy śnieg i mróz, a my nie znamy drogi. Wtedy klucz do znalezienia właściwej drogi stanowią trzy cechy: opanowanie, jasne rozeznanie sytuacji i zdecydowanie. Wszystko to, posiada przewodnik, człowiek, który bezpiecznie prowadzi do celu. […]

Popatrzcie na moje ręce i nogi

 

Gdy 12 kwietnia 1945 r. polska więźniarka w obozie Oberlangen, Halina Nowak ps.„Ama” została wyzwolona wraz z ponad 1700 kobietami tak opisała chwilę wyzwolenia: …po południu siedziałam przed barakiem, snując marzenia jak to będzie, gdy znajdę się już po drugiej stronie drutów… Nagle zobaczyłam zbliżającą się od strony lasu kolumnę pojazdów wojskowych – nie niemieckich (…) przed drutami zatrzymał się samochód pancerny, z którego wyskoczył uzbrojony żołnierz (…), wystrzelił serię z pistoletu maszynowego w stronę wieży strażniczej i zawołał głośno: Czołem koleżanki!”. Co można czuć, gdy po szwargocie niemieckich nakazów w obozie jenieckim nagle usłyszy się polską mowę z ust wyzwoliciela? Jakie uczucia mogą się obudzić: niedowierzanie? Niepokój, czy aby wszystko dobrze z moim słuchem? […]

Przyszedł Jezus

Wypowiedzi dwu różnych osób, które dotarły wprost i dyskretnie do moich uszu:

Mam trudność, aby przebaczyć przyjaciółce, która okazała się osobą nieuczciwą, bo ukradła mi korale.

Po pijanemu tato bił mnie pasem po całym ciele, a kiedy poszłam do szpitala na obdukcję, pracownicy szpitala nie zrobili jej, bo okazali się znajomymi taty. Kiedy wróciłam do domu, mama kazała mi ojca przeprosić, że tak go zawiodłam.

Krzywda pozostawia głębokie rany, ale brak oczyszczenia tego miejsca w sercu skazuje skrzywdzonego na stałe duszenie się nieprzebaczeniem. […]