Nie bójcie się ludzi

 

Może są pośród nas osoby, które dzisiaj wiele kosztowało, aby się przełamać i przyjść na nasze święte Zgromadzenie Eucharystyczne. Może było tak, że idąc nawet tutaj lękałeś się czy nie będzie za gorąco? Albo czy nie zajmą ci miejsca? Albo czy po drodze nie spotka cię jakaś zaczepka ze strony innych ludzi? Albo czy się nie spóźnisz? Albo czy będzie odprawiał taki ksiądz, za którym nie przepadasz? Można by mnożyć pytania i wyłuskiwać swoje lęki. Jakże są małe w porównaniu z tymi, które dzisiaj ogłasza Jezus pokazując, że drugi człowiek często może być przyczyną lęku. O ile strach ma konkretny istniejący przedmiot np. widząc jadący pojazd boimy się zderzenia, o tyle lęk ma charakter ogólny i przybiera postać głębokiej obawy, takiej „na wszelki wypadek”. Jezus mówi: Nie bójcie się ludzi! […]

Niosłem was na skrzydłach orlich

 

Pewnego razu ktoś zapytał Włodzimierza Majakowskiego:

-Napisał pan, że wśród Gruzinów jest pan Gruzinem, wśród Rosjan – Rosjaninem… A wśród idiotów, kim pan jest?

Na to miał odpowiedzieć Majakowski: – A wśród idiotów jestem po raz pierwszy…

Można ostro w ripoście odbić się od zastawionej pułapki. Majakowski, rosyjski poeta, którego wrażliwa dusza nie zniosła obłudy rewolucjonistów marksistowskich pogrążając się w alkoholizmie, był jednak niebywale inteligentny i nie dał się sprowadzić do poziomu głupców. […]

Przyszedłem powołać grzeszników

 

Pójdź za mną!”. Słowa Jezusa dokonały przewrotu w życiu celnika Mateusza. Stał się uczniem, a potem naśladowcą, dalej ewangelistą i w końcu męczennikiem. Dla Królestwa Bożego. Zupełnie gdzie indziej, czternaście wieków później młoda dziewczyna z królewskiego rodu Andegawenów usłyszała od swego ojca, króla Ludwika: „Pójdziesz do Polski, zostaniesz tam królową, wyjdziesz tam za mąż”. Dzisiaj dziękujemy Boga za tę osobę – św. Jadwigę, która nie tupała, nie rozpaczała, ale wypełniła wolę swego ojca, i ufnie przybyła do Polski. […]

Syna Swego Jednorodzonego dał

W Mądrość Przedwieczną, która światy tworzy,

Słońce zapala, sieje blaski zorzy,

Morza napełnia i gwiazd drogi strzeże,

W Boga i Ojca wszechistnienie wierzę, W miłość najwyższą, co wzgardziła niebem,

Z ludźmi się dzieląc gorzkim życia chlebem;

W miłość, co Krew swą dała nam w ofierze,

W Zbawcę ludzkości, w Krzyż Chrystusa wierzę,

W serc czystych Twórcę i Pocieszyciela,

W Światło, co wieki i ludzi obdziela.

W Boga z człowiekiem wieczyste przymierze,

W Ducha Świętego, w Świętą Trójcę wierzę (Maria Konopnicka, Mądrość przedwieczna) […]