Duchu Pocieszycielu, przyjdź i pozwól rozeznać dobro i zło!
+Veni Sancte Spiritus! 19 maja 2020
J 16,5-11
(5) Jezus powiedział do swoich uczniów: „Teraz zaś idę do Tego, który Mnie posłał, a nikt z was nie pyta Mnie: Dokąd idziesz? (6) Ale ponieważ to wam powiedziałem, smutek napełnił wam serce. (7) Jednakże mówię wam prawdę: Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was. (8) On zaś, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. (9) O grzechu – bo nie wierzą we Mnie; (10) o sprawiedliwości zaś – bo idę do Ojca i już Mnie nie ujrzycie; (11) wreszcie o sądzie – bo władca tego świata został osądzony”.
Pośród uczniów Jezusa znalazłem się i ja. Oddaję wyobraźnię, pamięć, umysł, pragnienia, emocje Duchowi Świętemu, by pomógł mi się zmieścić w Wieczerniku. Oddaję mój czas, moje napięcia, moje oczekiwania. Oddaję także swoje słabości, by świadomość własnej niegodności nie przeszkadzała mi otworzyć się na łaskę słowa. Ono dzisiaj dotyczy pocieszenia. Jest rozwijaniem wątku wczorajszego o odejściu Zbawiciela i przyjściu Pocieszyciela. W jedności z Ojcem, który posyła.
1. (5) Jezus powiedział do swoich uczniów: „Teraz zaś idę do Tego, który Mnie posłał, a nikt z was nie pyta Mnie: Dokąd idziesz?
Zbawca wprowadza uczniów na poziom serca, głębi, więzi. Mówi o łączącej Go relacji z Ojcem niebieskim. Zbawca nie mówi o abstrakcji. To, co niewidoczne jest bardzo ważne. Jezus mówi o najważniejszym swoim, Synowskim odniesieniu. Dzięki tej pra-relacji Ojca z Synem istnieje stworzenie. Ona choć jest odwieczna, jest żywa, trwała, pełna. Życie w tej relacji jest pragnieniem Jezusa. On przywołuje nas do porządku, byśmy stawiali pytanie: Jezu, dokąd idziesz? Pytanie o Królestwo Boże, odsłonięte w swym pięknie.
Postawię sobie pytanie: dlaczego tęsknię za Jezusem? Czy myślę o Jego pragnieniach? Co robię, aby szukać Jego pragnień i starać się je spełnić? Czy dociera do mnie, iż Jego pragnieniem jest moje życie z Ojcem niebieskim w świetle nieba? Podziękuję Mu za Jego pragnienia.
2. (7) Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was.
Zbawiciel wie, że w swym świętym człowieczeństwie, mimo cudu powstania z martwych może być obecny tylko tu i teraz dla ograniczonej ilości osób. Pragnie, by Jego obecności doświadczali wszędzie i wszyscy. Przyjście Pocieszyciela może temu sprostać.
Odkąd noszę w swej pamięci pragnienie życia z Bogiem? Gdzie dostrzegam swoje niedostatki, których ten świat nie może we mnie naprawić? Jakiego pocieszania od Ducha Świętego oczekuję?
3. (8) On zaś, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie.
Duch Święty każdego dnia ożywia Kościół chlebem słowa i rosą sakramentów świętych. Mówi prawdę czyli wypomina społeczności zranionej grzechem, czym grzech jest. Mówi o usprawiedliwieniu przez Krew Zbawiciela. Przypomina o sądzie z miłości u końca czasów.
Warto pomyśleć jak wygląda moje codzienne przyzywanie Ducha Świętego do rachunku sumienia? Czy staram się w południe lub wieczorem stanąć w prawdzie, spojrzeć na dary Boże, na moje spotkania z Bogiem, spotkania z człowiekiem, utracone okazje do dobrego?
Duchu Pocieszycielu, przyjdź i pozwól rozeznać dobro i zło!