Chwila zamyślenia 8.05.2020

Jezu, dziękuję za Twoje całkowite oddanie!

+Veni Sancte Spiritus! 8 maja 2020

J 10,11-16

(11) Jezus powiedział do faryzeuszów: „Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. (12) Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; (13) /najemnik ucieka/ dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach. (14) Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, (15) podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. życie moje oddaję za owce. (16) Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz”.

 

W dniu uroczystości św. Stanisława, biskupa i męczennika chcemy zbliżyć się do Jezusa razem z nim. Stanisław dał świadectwo o swojej miłości do Pana oraz do owiec, które mu zostały powierzone. Raptem siedem lat był biskupem w Krakowie, a przyczynił się do tego, iż Papież potwierdził metropolię gnieźnieńską jako samodzielną, polską jednostkę kościelną, zależną od Stolicy Apostolskiej, a niezależną od Niemców z metropolii magdeburskiej. Biskup Stanisław wypomniał królowi Bolesławowi okrucieństwo wobec żołnierzy – zbiegów oraz wobec niewiernych żon. Gdy król lekceważył napomnienia pasterskie Biskup nałożył na niego karę kościelną zwalniając tym samym poddanych z obowiązku słuchania władcy. Bolesław zabił Stanisława w kościele na Skałce w 979 roku w trakcie sprawowania Mszy świętej.

1. (11) Jezus powiedział do faryzeuszów: „Ja jestem dobrym pasterzem”.

Zbliżę się do Jezusa ze Stanisławem, świadkiem wiernym. Dobry pasterz prowadzi na pastwiska prawdy. Gdy człowiek żyje prawdą, potrafi innych szanować oraz uczciwie traktować. Stanisław, nazwany przez św. Jana Pawła II patronem ładu moralnego umiał zaryzykować życie, by stanąć w obronie prześladowanych. Podziękuję Bogu za pasterzy, którzy prowadzili mnie w świat wartości moralnych. Nie chodzi tylko o kapłanów, pierwszymi pasterzami byli zapewne moi rodzice i dziadkowie.

2. „Dobry pasterz daje życie swoje za owce”.

Stróż i przewodnik dobra moralnego wskazuje na Najwyższe Dobro jakim jest Bóg. Syn Boży zapłacił najwyższą cenę za lud Boga. Oddał życie doczesne, ziemskie, u szczytu swych możliwości, sił, zdrowia. Oddał, a nie stracił. Zbliżę się tam, gdzie bliskości najpełniej doświadczyli męczennicy czyli pod krzyż na Kalwarii. Ze Stanisławem, świadkiem wiernym, stanę pod krzyżem Pana. W ciszy powierzę Mu moje zmęczenie, smutki, obawy, rozczarowania. To jest właśnie to, co moje i co mogę Mu oddać.

3. (14) „Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają”

Jezus oddaje życie za wszystkich ludzi. Jestem w tej nieprzebranej liczbie, ale nie jestem liczbą. Jestem znany Bogu po imieniu, umiera za mnie. Jestem Mu znany i przez Niego kochany.

Czy ja staram się coraz bardziej poznać Jezusa? Nihil amatum, nisi cognitum – Nic nie będzie ukochane, jeśli pierwej nie będzie poznane.

Co robię codziennie, aby Go poznawać?

Czy Pismo Święte jest moją codzienną drogą poznawania Jezusa?

Czy ufam, że On przychodzi w bliźnim, abym Go w nim przyjął i uszanował?

Jak staram się, aby moje oddanie było pełne?

Jezu, dziękuję za Twoje całkowite oddanie!

Dodaj komentarz