Wobec tego tekstu nie można przejść po wierzchu. Prolog ewangelii św. Jana nazywany jest tak nie tylko dlatego, że jest wstępem tego pisma Apostoła Miłości. Również dlatego, że jego centralnym słowem jest LOGOS, czyli SŁOWO Przedwieczne, Bóg Syn.
+Veni Sancte Spiritus! 2 nd po Narodzeniu Pańskim rok A
J 1,1-5.9-14 5 stycznia 2020
Bracia i Siostry w Chrystusie!
Jak pierwsi chrześcijanie rozumieli te zdania? Co rozumieli przez te zwroty? Co im te wyrażenia o Bogu ujawniły? Co przekazali nam w wierze? Aby poznać odpowiedzi na te pytania trzeba nam sięgnąć do źródeł rodzącej się myśli chrześcijańskiej. Wybierzmy się dzisiaj na wędrówkę do Ojców Kościoła, czyli starożytnych pisarzy chrześcijańskich cieszących się mądrością i prawością życia oraz uznanym autorytetem ze strony wspólnoty.
Cofnijmy się o prawie 1900 lat, by oddać głos św. Ireneuszowi, biskupowi Lionu, który powie nam krótko, ale rzeczowo: „Chlubą człowieka jest Bóg, ale odbiorcą działania Bożego, całej Jego mądrości i mocy, jest człowiek. I tak jak lekarz daje się poznać w swoim działaniu na chorego, tak też i Bóg objawia się ludziom”(Z traktatu św. Ireneusza, biskupa, Przeciw herezjom. Liturgia Godzin tom I: 19 XII, str. 312-314).
Św. Hipolit zwróci uwagę na przedwieczne istnienie Boga, którym Bóg się dzieli z nami wchodząc w historię ludzi: „Nic nie istniało równocześnie z Bogiem; On jeden tylko był i postanowił stworzyć świat. A świat był w myśli Bożej i w woli Bożej i Jego słowem został uczyniony, i natychmiast też powstał dla Boga taki, jakim go chciał i jak go ukształtował. A więc powinniśmy z całą pewnością wiedzieć, że nic nie jest współwieczne z Bogiem. Nic nie istniało poza Nim. On sam był wszystkim. Był i rozumem, i mądrością, i mocą, i wolą. Wszystko było w Nim, a On był wszystkim. Gdy zechciał i tak jak zechciał, objawił swoje Słowo w czasie, który postanowił. Słowo, przez które wszystko uczynił”( Z traktatu św. Hipolita, prezbitera, Przeciw błędom Noeta LG tom I: 23 XII, str. 338-340).
Wilhelm, opat klasztoru św. Teodoryka wyraził swoją modlitwą rozumienie powyższego tekstu: „W tych ostatecznych dniach przemówiłeś do nas przez Syna, który jest Twoim Słowem, przez które powstały niebiosa, a wszelka ich moc przez tchnienie ust Jego. Twoja mowa skierowana do nas w Twoim Synu – to jawne ukazanie nam, jakby w słońcu, jak bardzo i jakim sposobem nas umiłowałeś: nie oszczędziłeś własnego Syna, ale wydałeś Go za nas wszystkich. On także nas umiłował i wydał samego siebie za nas.
Takie jest Słowo Twoje, Panie, Słowo wszechmocne, które zstąpiło z królewskiej stolicy, gdy głęboka cisza ogarniała wszystko, to znaczy pogrążała świat w głębinach błędu; wtedy przybyło Ono na ziemię jak srogi wojownik gromiący błędy i słodki dawca miłości.( O kontemplacji Boga. Liturgia Godzin tom I: Poniedziałek III Adwent, str. 250-252).
Anonimowy pisarz żyjący Ewangelią w II wieku, ujął te słowa św. Jana Apostoła jako ukazanie Oblicza Boga Ojca przez jedność z Synem: „Żaden człowiek nie widział ani nie poznał Boga, dopóki On sam nie objawił się ludziom przez wiarę, bo tylko ona jest zdolna Go ujrzeć. Ten Bóg, Pan i Stwórca wszechrzeczy, który wszystko powołał do istnienia i swoim rozkazem wszystko urządził, jest zarówno życzliwy ludziom, jak i cierpliwy. Taki był zawsze, taki jest i taki będzie: łaskawy, dobry, łagodny, prawdomówny i niezrównany w dobroci. Powziąwszy wielki i niepojęty zamysł zbawienia ludzkości, przekazał go tylko własnemu Synowi. Nic więc dziwnego, że dopóki trzymał w tajemnicy to pełne mądrości postanowienie, wydawało się nam, że Go zupełnie nie obchodzimy, że jest On wobec nas całkowicie obojętny. Dopiero gdy postanowił za pośrednictwem tegoż umiłowanego Syna urzeczywistnić swój zamiar powzięty od początku, wtedy odsłonił przed nami i ujawnił całą prawdę; a wraz z tym objawieniem dał nam od razu wszystko: i uczestnictwo w Jego darach, i wiedzę, i zrozumienie (Z Listu do Diogneta LG tom I: 18 XII, str. 306-307).
Słowa Ojców Kościoła wyrażają pierwotną wiarę uczniów Jezusa. Na ile moja wiara jest tak żywa, tak prosta, tak skierowana ku życiu wiecznemu?