Zawsze miał wielki szacunek do ludzi, których spotykał. Nawet jeśli to były trudne spotkania, zawsze mówił, że to spotkanie Jezusa w drugim człowieku. A im bardziej ubogo i skromnie, tym ta bliskość, dobroć i zrozumienie wydawało się sercu Michała bliższe. Tak o miłości młodziutkiego ks. Michała do Jezusa mówił jego znajomy. Odprawił zaledwie trzy Msze święte, zmarł 24 dni po święceniach. Wczoraj został pochowany w rodzinnej miejscowości.
+Veni Sancte Spiritus! 12 nd zwykła C 23 czerwca 2019
Łk 9,18-24
Bracia i Siostry w Chrystusie!
Trzy dni temu wspólnie odpowiedzieliśmy na dzisiejsze pytanie Jezusa: Za kogo mnie uważacie? Idąc procesyjnie po ulicach naszej parafii z Jezusem w Najświętszym Sakramencie publicznie wyznaliśmy wiarę, że On jest Bogiem i Panem. Dzisiaj przychodzi się nam zmierzyć z tym pytaniem Jezusa postawionym do każdego z nas.
Świat ma gotowe odpowiedzi na pytanie za kogo uważać Chrystusa. Jedni, co nie wierzą, mówią: wielki humanista, bo głosił tak piękną naukę o miłości do ludzi; inni, co chcieliby raj zbudować na ziemi powiadają: pierwszy komunista, bo żył ubogo i w komunie swoich uczniów; są i tacy, którzy mówią, że Chrystus był pacyfistą, bo nie stosował przemocy i sam stał się jej ofiarą; jeszcze inni wyrażają pogląd, że to sympatyczna postać, ale kompletnie nie na dzisiejsze czasy.
A wy za kogo mnie uważacie?
Skoro zebraliśmy się tutaj tak wczesną porą w dzień święty, samo nasze przyjście jest wyznaniem wiary w Jezusa Syna Bożego, który jest ważniejszy niż sen niedzielnego poranka, który jest ważniejszy niż lęk o własne zdrowie i dzisiejszą pogodę, który jest miłością naszego serca. Za chwilę złożymy publiczne wyznanie wiary odmawiając Credo. Te słowa wyrażają naszą tożsamość uczniów Chrystusa, budują naszą wiedzę o świecie Bożym, który nas przenika, o Bogu w Trójcy Świętej Jedynym, o stworzeniu, odkupieniu, uświęceniu, o rodzinie Bożej jaką jest Kościół Chrystusa. To bardzo ważne słowa. Ale tylko słowa. Konkretne wyznanie naszej wiary zaczyna się po rozesłaniu, gdy opuszczamy świątynie: w domu, na ulicy, w tramwaju, w szpitalu, w sklepie…
A wy za kogo mnie uważacie?
Jezus przychodzi nam z pomocą, by to pytanie dobrze zrozumieć. Nie wystarczy wyznać słowami, trzeba wyznać wiernymi czynami, a szczególnie znoszeniem cierpienia. Dlatego Chrystus podaje miarę zrozumienia kim jest, gdy mówi: Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje!(Łk 9, 23). Jeśli kto chce… Przyjmuję Jezusa jako Pana i Zbawcę, jeśli naśladuję Go w Jego drodze wyrzeczeń i wierności aż po cierpienie, a nawet śmierć. „Chcę” powiedziane Jezusowi jest zgodą na całą naukę Jezusa głoszoną w Kościele, nie na selektywność wiary, czyli błędną postawę: wybieram sobie, w co wierzę; to rozumiem, a w tamto już nie wierzę, bo to niezrozumiałe, albo tak nie postępuję, bo to bardzo trudne…
Wyznał wiarę w Jezusa Zmartwychwstałego + ks. Michał Łos. Dwa miesiące temu był jeszcze klerykiem, gdy znienacka zdiagnozowano u niego ostatnie stadium choroby nowotworowej. Za zgodą przełożonych zgromadzenia Orionistów, biskup udzielił mu święceń kapłańskich na szpitalnym łóżku. Tam też ks. Michał odprawił swoją pierwszą Mszę udzielając błogosławieństwa zgromadzonym tam bliskim. Z wielką godnością przyjął wszystkie cierpienia fizyczne i emocjonalne związane z chorobą. Cieszył się każdą chwilą, nie narzekał i nie utyskiwał. (…) miał poczucie, że jego młode życia dobiega końca i naprawdę był z tym pogodzony, nie buntował się. Czuł, że jego życie było spełnione, bo został kapłanem. https://pl.aleteia.org/2019/06/21/ksiadz-michal-z-onkologii-dzielny-wojownik-ktory-odszedl-w-opinii-swietosci/
Wierzę, gdy myślę, kim jest dla mnie Jezus Chrystus. Wierzę, gdy naśladuję Jego ukrzyżowaną miłość.