Chleb za życie świata

O Eucharystii – wielkiej tajemnicy wiary – najlepiej mówić konkretami: św. Jan Bosko umierając mówił tylko dwa słowa: Maryja i Eucharystia. Wcześniej nauczał swoich wychowanków, chłopców kształtowanych w oratoriach Turynu: Każdy potrzebuje Komunii: dobrzy, aby pozostali dobrymi, i źli, aby stali się dobrymi. Komunia nie jest dla świętych, a dla tych, którzy chcą stać się święci. Leki podaje się chorym, jak słabym daje się jeść.

+Veni Sancte Spiritus!
J 6,51-58

20 nd zw B
19 sierpnia 2018

Św. Jan Maria Vianney widząc prostego chłopa klęczącego i niemo wpatrzonego w Najświętszy Sakrament zapytał go po modlitwie o czym z Jezusem rozmawiał: – Ja patrzę na Niego, a On na mnie. Nic więcej – odpowiedział zdziwiony chłop.

Kilka dni temu wspominaliśmy w liturgii św. Jacka Odrowąża, dominikanina. Do dziś żywa jest pamięć o pewnym wydarzeniu z jego życia: w 1241 roku, gdy Tatarzy napadli na Kijów, w mieście zapanowała panika. Jacek odprawiał w tym czasie Mszę św. Jeden z braci wpadł w pewnej chwili do świątyni i krzyknął, aby uciekali. Jacek zabrał Najświętszy Sakrament i z innymi braćmi zbierał się do ucieczki. Gdy wychodził ze świątyni, usłyszał głos Maryi, proszący, aby nie zostawiał Jej samej. Głos wydobywał się z ust ciężkiej, alabastrowej figury Matki Bożej: „Synu Jacku, dlaczego sam uciekasz, a Mnie razem z moim Synem zostawiasz? Weź Mnie z sobą!”. Wówczas Święty, nie bacząc na ciężar figury wziął posąg w jedną rękę, w drugiej trzymał monstrancję z Najświętszym
Sakramentem. Posąg wydał mu się lżejszy od trzciny. Po cudownym przeprowadzeniu uciekających przez wody Dniepru pozostawił figurę Matki Bożej w Krakowie, gdzie odzyskała ona swój ciężar. Dlatego św. Jacek najczęściej jest przedstawiany z figurą Matki Bożej w jednej i Najświętszym Sakramentem w drugiej ręce.

Marta Robin, francuska mistyczka zmarła w roku 1981 przez wiele lat odżywiała się tylko Komunią eucharystyczną; jej ciało było owładnięte paraliżem przez 52 lata. Leżała bezwładna w łóżku. Przez 49 lat w ogóle nie spała i niczego nie jadła, żyjąc jedynie codzienną Eucharystią. Co tydzień – od czwartku do niedzieli, a pod koniec aż do poniedziałku rano – przeżywała w duszy i w ciele mękę Chrystusa.

Bracia i Siostry w Chrystusie!

Mówią święci o mocy Eucharystii. Może lepiej powiedzieć, dają świadectwo święci, czym w ich życiu jest pokarm na życie wieczne. Mówi Jezus o sobie jako pokarmie na życie wieczne i na wskrzeszenie ku wieczności.

Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata. (…) Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. (54) Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym
(J 6,51.53-54).

Czym dla nas jest niedzielna Eucharystia czyli Msza święta?

Czym dla nas jest Komunia święta?

Czy naprawdę wierzymy, że kiedy kapłan podczas Mszy Świętej powtarza słowa Pana Jezusa z ostatniej wieczerzy, mocą Ducha Świętego dokonuje się prawdziwy cud – chleb zostaje przemieniony w Ciało, a wino w Krew Chrystusa?

Eucharystia nie jest więc „czymś”, ale „żywą osobą”. Eucharystia nie jest symbolem ani żadną metaforą Jezusa Chrystusa, ale realną i niepodważalną obecnością Syna Bożego w chlebie i winie na Ołtarzu Pańskim (Justyna Nowicka, teolog)
https://misyjne.pl/12-cytatow-ktore-pomagaja-przezyc-tajemnice-eucharysti/

W jednym z pierwszych pism apostolskich tzw. Didache, czyli Nauce Dwunastu Apostołów, zapisano o Eucharystii jako zgromadzeniu uczniów Chrystusa na łamaniu
chleba:

4 Tak jak ten połamany* [chleb] był rozproszony na górach i zgromadzony, stał się jednym, tak niech zostanie zgromadzony Twój Kościół* z krańców ziemi do Twego Królestwa, jako że do Ciebie należą chwała i moc przez Jezusa Pomazańca na wieki.»5 Niech nikt nie je, ani nie pije z dziękczynienia waszego poza tymi, którzy zostali zanurzeni w imię Pana, ponieważ i o tym powiedział Pan:
Nie dawajcie świętości psom (Mt 7,6).
http://oblubienica.eu/czytelnia/pisma-wczesnego-kosciola/didache—nauka-pana-przekazana-przez-dwunastu-wyslannikow-poganom/page/2

Czy nasza wiara w Eucharystię jest apostolska tj. zgodna z nauczaniem Apostołów Jezusa? Czy też przyjęliśmy jakieś własne, proponowane przez świat poglądy, obdarte z tego, co nadprzyrodzone. Kiedyś słyszałem, jak ktoś mówił, że idzie po wafelka…

Czy nasze serce nie jest obciążone grzechem ciężkim, gdy idziemy do Komunii eucharystycznej, czy może uznaliśmy, że wystarczy spowiedź powszechna bez osobistego indywidualnego wyznania grzechów i sakramentalnego rozgrzeszenia, jak to niekiedy można spotkać w niektórych świątyniach w innych krajach?

Św. Ojciec Pio wyjaśniał: Póki nie jesteśmy pewni, że nasze sumienie jest obciążone ciężką winą nie należy zaprzestawać przyjmowania Komunii świętej.

To, jak traktuję Boga w niedzielnej Mszy świętej, i jak cenię sobie Komunię eucharystyczną jest wykładnikiem mojego szacunku dla Boga, dla siebie samego oraz innych ludzi. To może zmieniać moje życie.

Jaki szacunek i wiarę wyrażam wobec Pana Jezusa obecnego w Eucharystii?

Dodaj komentarz